Bardzo ciepła (dosłownie) sesja narzeczeńska Ani i Michała
Powietrze z Sahary sprawiło, że Gdańsk stał się prawdziwym nadmorskim kurortem. Fala upałów nie daje za wygraną. W cieniu 33 stopnie ale jeśli ślub jest już za tydzień to nie ma czasu i trzeba robić sesję narzeczeńską choćby tydzień przed! Ania i Maciej to już druga para z rzędu, której mam zaszczyt towarzyszyć w ostatnich dniach panieńskiego i kawalerskiego życia. Jakiś nowy trend? 🙂 Tym razem wybraliśmy się na plażę w Górkach Zachodnich w Gdańsku. Ilość osób na plaży robiła wrażenie, ale było to w pełni usprawiedliwione. Nie skorzystać z takiej pogody to grzech. Sami również odczuliśmy jej efekty. Niestety nie tylko my byliśmy spragnieni. Wystarczyło podejść na przynajmniej 1m od lasku znajdującego się na wydmach i już można było poczuć wkłuwającego się w ciało skrzydlatego wampira. Nie przeszkodziło to nam jednak by wykonać i kilka zdjęć w otoczeniu zieleni, na czym zależało Ani. Sesja narzeczeńska na plaży to czasami wyprawa pełna wyzwań, ale szczęście nam dopisało. Mieliśmy idealną pogodę, do tego tak wspaniała i przygotowana do sesji para… zdjęcia robią się wręcz same.
Sneak peek z sesji
Jednocześnie podczas zdjęć, za zgodą naszych bohaterów pozwoliłem sobie zrobić kilka nagrań, które posłużyły mi do tzw. Sneak Peek’a. To forma prezentacji zdjęć w postaci nagrania z podkładem, który dodatkowo chciałem wzbogacić o “żywy” obraz. Jak na pierwszy raz, myślę, że wyszło lepiej niż bym mógł przypuszczać 🙂 Zresztą oceńcie sami. Obiecuję je robić od czasu do czasu i prezentować na stronie jak i w swoich mediach społecznościowych.